• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

chaos-angel

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Dziwnie jest. Wrócić, na nowo po części przyzwyczajać się do kiedyś znanych rzeczy... jakby przypominać sobie zapomniany częściowo sen. Ale jednak, to powraca. Dziw bierze, że nawet takie rzeczy jak pisanie czegokolwiek na klawiaturze sprawiało mi po przyjeździe lekki problem...
Jak było? Tak, pytanie często pada od znajomych. A co odpowiadam? Proste - długo. Prawie trzy miesiące na obczyźnie. Ktoś mi powiedział, że lekko zwalone wakacje. I prawda. Nauczyłem się tego i owego, poznałem troszkę więcej świata niż w mojej wsi zabitej dechami, gdzie nawet net nie dochodzi, poznałem kilku ludzi, naprawdę fascynujących i tak różnych jak niebo i ziemia, wreszcie troszkę języka.
I życia. Tam, gdzie byłem, dojrzewa się o wiele szybciej. Podejmuje się decyzje z zimną krwią, które tutaj, na miejscu wśród ludzi, których znam, zapewne okazałyby się katastrofalne w skutkach. Psychika jest sprawą indywidualną, często pęka, sypie się... obserwowałem wiele z takich przypadków. Poznawałem ludzi, którzy w nieznany dla mnie wtedy sposób naciskali innych i którzy sami byli naciskani. I tak, dotknąłem swojego dna. Podobno trzeba go dotknąć, żeby potem docenić to, czym się było i to, co się ma. Ja mam nadal to, co miałem. I jestem Jej za to wdzięczny. Wypiłem sporo z kielkicha mojego uczuciowego parteru i... jednak nie jestem z tego zadowolony.
Stało się jak się stało... może podświadomie chciałem, żeby do tego doszło...? Może nawet i chciałem, żeby Ona się o tym dowiedziała ode mnie? Może to był jakiś rodzaj testu...? Nie wiem do końca, ale tam, w tamtym środowisku, z tymi właśnie ludźmi, którzy tam byli, stałem się zupełnie inną osobą.
A tutaj? Kiedy przyjechałem...? Kojarzycie znak Yin i yang? Jeślibym porównał czerń z tym, co było niedawno i biel, którą można by nazwać to, co było przed wyjazdem, byłbym właśnie takim znakiem.
P.S. 8-9 początek moich pierwszych zajęć na Univerku w Białymstoku na prawie zaocznym.
Pozdrawiam.
27 września 2005   Komentarze (2)
ambi
28 września 2005 o 00:05
Oby to co piszesz było prawdą.. \"Tam, gdzie byłem, dojrzewa się o wiele szybciej\" hmmm :>
InnaM
27 września 2005 o 23:15
Podziwiam, że wytrwałeś. I też pozdrawiam.

Dodaj komentarz

Chaos_angel | Blogi