Bez tytułu
Inaczej...
Pewien przemytnik, który podjął się przewiezienia większej ilości alkoholu, na którym miał całkiem nieźle zarobić - zawalił. Nie miał wystarczająco dużo czasu. Postanowił więc samemu zdziałać co trzeba, zmonotował więc z różnych substancji potrzebne mu chyba trzydzieści butelek likieru. W wyniku wypicia jego mieszanki zginęło 30 osób... kiedy policja rozgryzła całą sprawę i złapała sprawcę, przemytnika i postawiła przed oblicze sprawiedliwości, ten w zamyśleniu stwierdził:
To daje do myślenia...
Teraz jestem zaledwie kilkanaście metrów od Ciebie, a czuję się jakby dzieliło nas kilkadziesiąt kilometrów. Taka mała ulica może stać się barierą nie do przebycia.
Chorujesz...czuję się winna. Może gdybym nie wyciągała Cię na spacery, może gdybym bardziej stanowczo kazała Ci nałożyć rekawiczki, ubierać się cieplej.
Boję się o Ciebie. O to jak się czujesz. Nie umiem znaleźć sobie miejsca. Czytając smsa, dostałam odpowiedź. Jasną, klarowną.
Próbuję być posłuszna Twemu nie przychodź ..nawet nie wiesz jak to ciężko. Świadomość, że jesteś tak blisko, że nie mogę nic...
Nawet nie wiesz jak czekałam na tą noc... Nie ze względów, że będziemy sami, że będziemy robić, co zechcemy...Zwyczajnie, chciałam znowu poczuć się jak to jest być przy Tobie dzień i noc. Gotować, sprzątać
Dodaj komentarz