Bez tytułu
Wtedy, gdy jest się samemu...
Nawet, kiedy ktoś jest, może się tylko biernie przyglądać...
Zdarza się, że nic nie może pomóc, nawet jeśli bardzo chce... no bo jak...?
Ważne jednak, żeby w takiej chwili znaleźć w sobie jakąś siłę, przeciwstawny element, the eighth spirit, który pozwoli zwyciężyć...
Nikt nie mówi, że to było, jest i będzie proste... ale może się udać... może sprawić, że cienka strużka energii powoli się ustabilizuje, utrwali, rozszerzy powoli, nieznacznie, lecz konsekwentnie, jak krtań łaknąca oddechu...
I stanie się jasne...
A jeśli nie...?
Wy mi powiedzcie.
a na nowy rok jakas bardziej optymistyczna notka powinna byc!! :>
Dodaj komentarz