• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

chaos-angel

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Bez tytułu

Niby nic. Niby nic sięnie stało, jakby ktoś popatrzył z boku,to by nic nie zauważył. Może nic się nie stało...? Tylko zakochana osoba to tak "mocno" odbiera? Tak czy inaczej... Hm... Tylko zakochani odbierają takie szczegóły...

Tak czy inaczej to było przed jednąz lekcji, których zresztą było dziś mniej. Dobrze:) Tak czy inaczej było coś dziśniemiłego w sprawie z jedną kumpela, która to niby została na sobotnich lekcjach, choć powiedziała, że pójdzie. Kochanie chciało iść za nią. Qmple z klasy zagrodzili jej drogę. Po jakimś czasie przedarła się. Ale na drodze stanąłem ofkoz ja - qrna rycerz w lśniącej zbroi:) Preszkoda nie do przejścia. Tak czy inaczej kiedy juś miała iść dalej, wszedłem Jej w drogę. Podeszła bliżej, niemal się o mnie uderzając. Wśród tego całego tulmutu, zamieszania, wrzawy znowu zapanowała cisza i spokój. Kiedy stanęła koło mnie, spojrzałem na nią lekko z góry. Spojrzałem na bląd włoski. Spojrzałem w te piwne oczy i uśmiechniętą buzię, która napełnia mnie niewypowiedzianymi uczuciami. Staliśmy tak jakiś czas, dość długi, nawet poza tą "bańką" był dość długi. Miałem wtedy straszną ochotę siędo niej przytulić... a może przytulić ją do siebie...? Tak najlepiej jak umiałem... Tak, żeby to zapamiętała, żeby odwzajemniła, pokochała...? Tak czy inaczej chwila minęła. Ale nie umarłem. Już nie umieram. Teraz tylko żyję. Nie wiem tylko jak wytrzymam te całe święta... Bez Niej. Jak bez powietrza...

Druga rzecz, która mnie zdziwiła, to zachowanie jednej z moich znajomych. Powiedziała coś, co znaczyło, że ludzie odbierają mnie jako kogoś, kim w rzeczywistości nie jestem. Tak mi się przynajmniej wydaje. Powiedziała, że wyglądam, jakbym "był najlepszy", bądź tak się zachowuję. Tego samego dnia powiedziała mi coś podobnego druga osoba, którą znam od jakiegoś czasu. Choć znaczenie nie było takie samo, to dowiedziałem się po raz kolejny, że wyglądam na osobę, którą nie jestem w środku. Dziwne.

Nie, żebym się tym przejmował, ale wprawia mnie to w dziwne myśli. Zawsze myślałem, że to co na zewnątrz = temu co wewnątrz, a tutaj taka niespodzianka. Nie wiem jeszcze jak się do tego odnieść, ale nie przejmuję się. Nieczęsto to robię, przy takich drobnostkach.

 

15 grudnia 2003   Komentarze (5)
amy17
16 grudnia 2003 o 11:52
zna to uczucie.sama przez to przeszalm.Wiem jak się zcujesz.Poza tym nie teżludzie nawet ci najblizsi chyba nie znają.postrzegaja mnie jako kogos inego, az mnie czasem zatyka.moze to moja wina???Nie wiem i chyba nigdy się nie dowiem. trzymaj się
‡Ais‡
15 grudnia 2003 o 21:57
Zgadzam sie z przedmówcami =] Pozdrówka. Życzę wszystkiego naj naj~ i jeszcze lepsiejszego ;-)
Sunflower
15 grudnia 2003 o 20:39
takie rzeczy i drobnostki chyba tylko zakochani zauwazaja,ale jak sie czesto powtarzaja to i reszta zaczyna to widziec :) a wg. mnie to co w srodku nie da sie pokazac na zewnatrz.kazdy odbiera nas inaczej a my sami nigdy nie zachowujemy sie do konca tak jak bysmy chcieli oj chyba glupoty pieprze :P
zmiennna
15 grudnia 2003 o 20:32
Masz racje, takie drobnostki są bez znaczenia, ludzie zawsze coś sobie znajdą ;) Pozdrofka
aVe_KrÓLowA_sYLwinA
15 grudnia 2003 o 20:21
:o) Zakochany... Boże.. o jaaaaaaaaa!

Dodaj komentarz

Chaos_angel | Blogi