Bez tytułu
Tym razem po bardzo miłym czasie spędzonym z Kochaniem u Kochania... w S. Czas, jak zawsze, raczej nie do opisania... Bezcenny nawet ten z chichoczącą koleżanką w drugim pokoju...
Jest o co walczyć...
Po przyjeździe od razu zgiełk codzienności:
Zaliczenia, egzaminy, ćwiczenia... Z ekonomii znowu podobno oblałem, tak przynajmniej donoszą moje źródełka... Jak znam życie, egzamin będzie we wtorek - znowu będę musiał tutaj gnić. Filozof ze mnie na 3,5 - za to znawca podstaw prawa piątkowy.
Gdyby nie jebana ekonomia, można byłoby jakoś to wszystko przeżyć...
Czekam do jakiegoś wolnego czasu. Z Kochaniem... choć namiastka powtórki. Czekam... bo jest o co walczyć... walczę więc...
dobra koncze temat :> .
ooooo bardzo sie ciesze ze spedziliscie razem czas , wiem jak bardzo teskniecie do siebie , super sprawa glonc , :-)))
pozdrawiam !:*
Dodaj komentarz