Bez tytułu
W wiadomościach mówili, że pisarz umarł. DonMario też o tym napisał. Pewno pojawią się teraz notki, że umarł wielki człowiek, że coś tam. Nie przeczę. Wcześniej naczytałem się notek, w stylu jak mi źle, jak mi niedobrze.
Więc ja powiem, że mi dobrze. Ogólnie. Ogólnie bardziej górnolotnie, niż przeciętnie ogólnie. Bo ogólnie zwyczajnie, to nic mi się nie chce. Ale to nic. Bo jednak mam swoje Kochanie. I jest lepiej. Bo właściwie to jestem człowiekiem szczęśliwym, stwierdzam. Nawet, jak nie zawsze się rozumiemy. To jednak dobrze mieć kogoś obok. Nawet, jeśli tak mało czasu możemy spędzić razem, to i tak dobrze.
Jedyny mankament to to, że kiedyś to się skończy... niestety i tego jestem świadomy, choćzapewne mało kto o tym myśli, będąc szczęśliwym. Bo po co się zadręczać takimi myślami..? Niestety ja o tym pomyślałem. I wcześniej myślałem. Jest dobrze, ale każde szczęście się kończy...
Niekóre szczęścia trwają wiecznie niemal.
Dodaj komentarz