Bez tytułu
Ostatnio często wymieniamy poglądy...
Kiedyś mówiłem, że liczy się dla mnie więź psychiczna... muszę czuć, że jest przy mnie... Niekiedy niestety nie mogę...
Ale rozumiem dlaczego... Przynajmniej po części staram się wczuć w Jej stanowisko... i próbuję zrozumieć...
pomóc...?
Nie pomożesz. Pomóc sobie mogę tylko sama.
Nie wczujesz. Nie jesteś mną.
Moja walka...moje życie. Ja...tylko ja. Tu nie ma \'nas\'. Nie istniejemy jako jedność. Jesteś tylko obserwatorem.
Przykro mi...
Bariera.
Dodaj komentarz