• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

chaos-angel

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Bez tytułu

Tematem przewodnim dzisiejszego wydania będzie... dyskryminacja!
Mianowicie chodzi mi o pewien aspekt życia publicznego, dokładniej - naboru do służby policyjnej.
Wiedzieliście może, że aby iść do policji, należy mieć odbytą zasadniczą służbę wojskową? Trzeba najpierw wyrwać sobie z życia kilkanaście tygodni, żeby potem można było rekrutować się w policji...
Dyskryminowani w tej materii są panowie, ponieważ to właśnie na nich spoczywa obowiązek obrony swoich niewiast, matek i w ogóle rodzin przed nadchodzącym Niemcem, albo rabującym Żydem... To właśnie my mamy Was, Drogie Panie, zasłonić piersią, kiedy będzie nadlatywał morderczy pocisk, i to my mamy Wam zawiązać opaskę uciskową, kiedy moździerz urwie Wam stópkę...
Tylko kiedy ostatnio na tych terenach odbywały się tego typu działania...? Już mówię - 60 lat temu i to z nawiązką.
Co to za porażony system, że aby póść do policji, trzeba odbębnić służbę w wojsku? Więc jeśli postawimy kobietę i mężczyznę na tej samej linii startowej, z której, załóżmy, oboje chcą się dostać do prewencji - facet z racji swojego urodzenia jest materiałem mniej wartościowym? Słabszym fizycznie i mniej odpornym na stres? Trzeba go w tym wytresować w koszarach, odrywając go od pracy, od żony i dziecka, od obowiązków pozadomowych, dając w zamian jakiś śmieszny zasiłek na żonę? Kto to da? Tak, podatnik. Bo facet w tym momencie biega w niewygodnych butach po jakimś małpim gaju i udaje, że się czegoś uczy.
Panie natomiast, startując z tej samej linii, mają prawo do przyjęcia do służby natychmiast, spełniając oczywiście wymogi psycho - fizyczne.
Dlaczego więc my, faceci, mielibyśmy nie mieć takiego prawa...? Nie dość, że zasadnicza służba wojskowa, IMHO nie ma żadnego ekonomicznego i bojowgo uzasadnienia, to jeszcze ogranicza nasze równe prawa w dostępie do zawodów! Coś z tym trzeba zrobić...
04 lipca 2006   Komentarze (7)
goauld a
02 grudnia 2007 o 09:59
niewiem dlaczego jest różne traktowanie męszczyzn i kobiet w takiej samej sytuacji..a to kobiety powinny nie jęczyć..może powinno sie wprowadzić parytet plci w wojsku?-kobiet jest mniej...i bynajmniej nie zawodowo...-do tej zasadniuczej służby..a to że w policji jest ich mniej to tak wyszlo samo z siebie...-to nieistotne
calaja
13 lipca 2006 o 17:35
wiedzialam ze aby pojsc do policji albo do strazy trzeba miec uregulowany stosunek do sluzby wojskowej, cos Ty z drzewa spadł ;)?
w zasadzie to rzeczywiscie dyskryminacja, ale nikt tego nie ukrywał przed Tobą.
pozdrawiam
zlamane_skrzydla
04 lipca 2006 o 21:54
Mój biedny dyskryminowany Słonek :>
szukajaca_prawdy
04 lipca 2006 o 19:09
hehehe my jestesmy dyskryminowane jeżeli chodzi o służbe np. w marynarce wojennej;)
kobieta zamężna
04 lipca 2006 o 11:54
hahahaha tak tak zrób... Mój P. opowiada o wojsku jak o piaskownicy dla dużych chłopców - jemu sie podobało, może dlatego ze buty miał 2 numery za duże ;)
InnaM
04 lipca 2006 o 10:36
Nie jęcz, nie jęcz, i tak kobiet w policji jest mniej :P Więc żeby faceci się za bardzo nie pchali, to się ich odstrasza służbą wojskową ;)
pia
04 lipca 2006 o 10:01
wiesz co..kurde...mam znajomego, ktory w wojsku nie był a w policji pracuje. po studiach na jakiś półroczny kurs poszedł czy coś takiego...ale to było parę lat temu;) może się zmieniło. a co? emeryturka w młodym wieku się marzy?:)

Dodaj komentarz

Chaos_angel | Blogi