• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

chaos-angel

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Bez tytułu

Dzień wagarowicza. Nieźle, nawet pogoda niezła.

Poszedłem (!) na pierwszą lakcję, akurat była to fiza i pisaliśmy sprawdzian z całego semestru (!). Baba powiedziała, żenieb będzie brała pod uwagę ocen ze sprawdziany tego, chyba, że ktoś dostanie dobrą ocenę. Nieźle;)

Po fizie bez zbędnego zastanawiania się, jak to w dzień wagarowicza... wagary. Poszliśmy z kilkoma osobami do qmpeli. Podobno było tam parę osób. Przyszliśmy, rzeczywiście było parę osób. Potem z qmplem poszliśmy po ofkoz alkohole, a że blisko była meta, to zaopatrzylismy się w litra klasycznego Morozova. Wypiliśmy po kilka kieliszków u kupmeli (sory, dalej czuję tego litra... te błędy..;) ). Potem poszliśmy z qmplemi nad jezioro. O umówionym czasie spotkaliśmy tam qmpele z młodszej klasy. Posiedzieliśmy troszkę na pomoście, dokończyliśmy woodeczkę ( co prawda bez zapoi, bo bylo jej za mało..:/ ), poszlismy się poszlajać po bagnach i jeziorach;)

Wracając odprowadziłem nieco qmpelę... no, może nie qmpelę... dziewczynę, która może coś do mnie czuć, a ja do niej, choć nic nie jest pewnego i nie mam zamiaru na razie w tym kierunku nic robić. Jednak wiem czemu się pije, kiedy ma się problemy. Prawie nie myślałem o Monice. Chyab raz mi się przydarzylo. Prawdziwe wybawienie. Kiedy zaszedlem pod dom tej dziewczyny, dostałem "zaproszenie na herbatę". Odmówiłem. Raz, że ma chłopaka, choć ta sprawa akurat mi wisi, po rozmowie z nią na ten temat, z drugiej strony nie wiedziałem do czego mogłoby dojść, bo po trzecie nie byłem trzeźwy. Jeżeli kiedyś jeszcze będę miał taką okazję, to prawdopodobnie z niej skorzystam. Na pohybel zyciu. Choć teraz, znaczy niedawno jeszcze, kiedy szedłem do domu, a ona znikła już w drzwiach klatki, trochę żaowałem, że nie prszyjąłem tego zaproszenia. Czemu? Nie wiem, wy mi powiedzcie.

19 marca 2004   Komentarze (2)
kochanka_diakona
19 marca 2004 o 22:19
No ja nie wiem...ale dzien wagarowicza ciekawy nie powiem.Mój wyglądał dość podobnie:)
eluś
19 marca 2004 o 15:25
Po prostu dlatego, że okazje należy chwytać w biegu, bo mogą uciec i się już powtórnie nie zjawić ...

Dodaj komentarz

Chaos_angel | Blogi