• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

chaos-angel

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Pięciodniowy exodus, część czwarta

Wszystko przebiega jak miało przebiegać - w miarę spokojnie...
Muszę tylko wysłać kolesiowi z allegro sprzęt, który ode mnie kupił.. nieco się z tym ociągam... zostawię sobie to na jutro:)
A Ptysiek już jutro przyjeżdża... wcześniejszym dyliżansem, wypas:) Czekałem, czekałem i się prawie doczekałem... nawet dzień minął jakoś bez zgrzytów... o dziwo spr z WOSu nie był taki straszny, dało się to napisać. Ale po napisanym sprawdzianie (skończyłem przed czasem), Ryszard wyskoczył do mnie z textem, że mam iść do klasy informatycznej i przegrać mu fotki z aparatu na płytkę (a co, mamy tak wypasioną salkę, że nawer kompy z nagrywarkami DVD są, nie pogadacie, wiaro!). No więc poszedłem... akurat jakieś dziewczyny miały lekcje... tylko wlazłem.. podszedem do babki z textem, że ja od Ryśka, że podobno z nią gadał... no i ok, jakaś panna od razu chciała mi kompa odstępować, ale powiedziałem, że niestety potrzebuję takiegoz nagrywarką... i niestety dziewczątko się zasmuciło...;) Zrobiłem co miałem zrobić w kilak minut, babie opadła szczęka chyba że w tym tempie... trudno, ona ze starej szkoły jest;)
Potem była fiza... a jak! Baba z textem do mnie, żebym szedł na miasto dla niej po kabelek od drukarki... dała pół gola, dała model drukarki i raźno posunąłem w miasto... ofkoz nie od razu do sklepu. Poszedłem najpierw do matki, pogadałem trochę, potem do celu mojej wielkiej podróży. Wróciłem pod koniec lekcji.. a co!
W ten osot sposób stałem się chyba szkolnym (klasowym) chłopcem na posyłki ds. informatyki.
Ale to ofkoz tylko dodatek. Teraz się cieszę z tego, że jutro mam 3 lekcje (prawie że ustanowione normalnie, za zgodą nauczycielki [ucięte z normalnych siedmui lekcji]). Więc po tych cholernych 3 lekcjach pójdę załatwię sprawę z allegro, uprzątnę nieco w pieczarze (vel pokój), a potem tylko czekać... czekać. Wreszcie będę mógł się nacieszyć normalnie:) Dlatego nie wiem, czy jutro notka będzie:) Ale że i tak nikt tu nie zagląda - nie będzie za wiele łez.
Pozdrawiam.
10 lutego 2005   Komentarze (5)
Tabita
11 lutego 2005 o 21:14
Fajnie to za mało powiedziane superancko. Ja to nei wiem jak po cos trzeba isc to mnei nikt nie bieze. :) Ale co tam. A do tego ze nikt nie odwiedza to sie tak nie bardzo zgodze zobacz po wyzej a pozatym no to moze odwiedzaja tylko sie nie chce im pisac komentow.Pozdrawiam:)
słodka_idiotka
11 lutego 2005 o 17:55
Jak to nikt? One, to rozumiem, że nikt, ale ja też jestem nikt? Qrcze, fajnie masz, spacerek zamiast lekcji ...
InnaM
11 lutego 2005 o 11:10
Spoko, spoko... naciesz się:D Nie będę miała pretensji, jak złożysz relację nieco później ;):D Miłego dnia:)
alexbluessy
11 lutego 2005 o 09:26
o sorry, a ja to co? ja zaglądam tu i owszem. do sprawd informatyki się nie mieszam, zostawiam to mężczyznom :D. Pokój sprzątać będę ale po wyecieczce bao teraz jakoś nie mam za bardzo chęci i ochoty. trzymaj sie i miłego powitania. :o)
PuszekzUSA
11 lutego 2005 o 03:08
ol men , nawet zem bloga nie poznala :D za duzo pracy i szkoly i takich roznorodnych chuji muji i nie siedzi sie na necie :> no ja myslalam ze bedzie jakas lawstory ... a tu o szkole ! no co to ! mnie juz szkola dawno wali , jestem do niej za leniwa , koledz sucks mowi ci , za duzo pracy i to samo co a hajskool ... pozdrawiam !

Dodaj komentarz

Chaos_angel | Blogi