• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

chaos-angel

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
29 30 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31 01 02

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2014
  • Grudzień 2011
  • Sierpień 2011
  • Listopad 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Kwiecień 2007
  • Styczeń 2007
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003

Archiwum 23 października 2003


Bez tytułu

Niedawno byłem u Izy. Zaprosiła mnie na herbatke, czy coś takiego. Poszedłem, miałem ochote. Początkowo się troszkędenerwowałem, jeszcze jak szedłem, ale kiedy tylko przestąpiłem próg jej mieszkanka, od razu zrobiło mi się jakoś lżej. Poszliśmy do jej pokoiku, jak zawsze początki nerwowe... Ale potem było ok, oboje się wyluzowaliśmy, nie było skrępowania podczas rozmowy. Powiedziałbym nawet, że mi się podobało...

Tak czy inaczej dochodzę do różnych refleksji. Jakaś częśc mnie chciałaby się poddać temu wszystkiemu, mógłbym zobaczyć jak to wszystko wyjdzie, poddać sięswobodnie wiejącemu wiatru przyszłości, poczuć jego smak, zapach, jego całe stworzenie. Jednocześnie jakaś mała część mnie wzbrania sięprzed nim, neichce go przyjąć, otwiera mój mimowolny parasol, ochrania przed możliwością krzywdy.

Najgorsza jest jednak ta szara część, która pozostała pomiędzy dobrem i złem, czarnym i białym. Ta szarość mnie rozbija, rozbijała od środka, wypalała po trochu, toczyła jak rak schorowane ciało, powoli i konsekwentnie, zadając ból...

Każdy człowiek na swojej drodze musi napotkać na znak. Na drzewo wiadomości złego i dobrego i odczytać tą prawdę, do której dosięga umysłem. Ja dosięgnąłem do miejsca, które mówi, żebym podjął drogę trudniejszą i bardziej wyzywającą.

23 października 2003   Dodaj komentarz
Chaos_angel | Blogi