• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

chaos-angel

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
26 27 28 29 30 31 01
02 03 04 05 06 07 08
09 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2014
  • Grudzień 2011
  • Sierpień 2011
  • Listopad 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Kwiecień 2007
  • Styczeń 2007
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003

Archiwum 11 lutego 2004


Bez tytułu

Dowiedziałem się, że jest chora. Nie wiem na co. Po prostu chora. Chyba jej nie będzie do ferii. Szkoda. Chciałem jej napisać w SMSie, że bez Niej te dni są stracone... Chyba to jeszcze zrobię. Kiedy ostatnio czytałem tego bloga od początku, znaczy od środkowego początku, natknąłem się na swoje słowa, które mówiły coś o tym, że kiedy byłem chory, Ona do mnie nie zajrzała. Nie przyszła, poczułem się niejako skrzywdzony. Jednak ja teraz też do Niej nie mam zamiaru się wybrać. Co prawda teraz jestem już po Jej odmowie, jednakże... hm... sam nie wiem. Chyba nie chcę, żeby odebrała to jako przejaw nachalności. Chyba nie ma nic goszego, aniżeli nachalność w miłości - raz, krzywdzi się nieświadomie siebie, dając sobie jakąś nadzieję na lepsze jutro, na możliwość rozwoju uczuciowego świata; z drugiej strony krzywdzi się drugą osobę, gdyż ta nie wie za bardzo jak się zachować w takiej sytuacji. Osoba próżna, a jesteśmy tacy wszyscy, lubi być adorowana, co jednak, kiedy zdaje sobie sprawęz tego, że ktoś się w niej zakochał, a sama tego nie odwzajemnia? Budzi się wtedy dziwne uczucie niepewności, może jakiegoś zakłopotania co w takiej niezręcznej sytuacji począć. Rzeczywiście, nędzna sprawa. Nie chcę Jej w to wpędzać.

Ostatnio coraz częściej zaczynam o Niej myśleć. W którą stronę to zdąża...?

Miłość jest jak przedni kawałek mięsa: odgrzewany przez tylu ludzi na świecie, w różnych jego zakątkach, na tyle sposobów, a nadal smakuje wyśmienicie...

11 lutego 2004   Dodaj komentarz
Chaos_angel | Blogi