• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

chaos-angel

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 01 02 03 04

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2014
  • Grudzień 2011
  • Sierpień 2011
  • Listopad 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Kwiecień 2007
  • Styczeń 2007
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003

Archiwum 11 marca 2004


Bez tytułu

Troche faktów:
Zrobilem weszcie ostatecznie kompa. Naprawilem co bylo zwalone i jestem z siebie po prostu dumny:) Wreszcie wszystko, no, wiekszosc, jest tak, jak byc powinna

Troche mitów:
Ostatio wszystko mnie denerwuje... ludzie, zdarzenia. Po prostu nie mam humoru.

I to dzisiejsze zdarzenie. Moze nie do konca dzisiejsze. Przez ostatnie kilka dni, a raczej wiele minionych dni, z rózna intensywnoscia przygladalem sie Monice. Obserwowalem ja, spogladalem. Patrzylem, na to, co stracilem, na to, co moglem zyskac, ogólnie patrzylem.

Patrzylem, jak "zadaje" sie z innymi chlopakami. Jak z nimi gada, przytula sie. Czy czuje zazdrosc? Nie wiem, mozliwe. To moze byc zazdrosc, ale napwno mnie to boli. W klasie jest jeden koles, calkiem fajny, nawet do nieo nic nie mam. Widze, jak Monika do niego "lezie", jednak nie ma w tym nic na stopie glebszej, niz kolezenstwo. Widze to, wiem, ze nic z tego byc nie moze, a jednoczesnie trafia mnie szal. Kiedy tylko jestem swiadkiem takiej sceny, odwracam wzrok w druga strone. Boli mnie to, po prostu boli.

Kiedy patrza, jak sie do niego przytula, jak z nim rozmawia, jak robi to z innymi, jak zostaje sam, gdzies tam w tyle, boli mnie to. Rzeczywiscie zawsze trzymam sie na uboczu od ludzi, nie lubie byc w centrum zainteresowania; przewaznie mam mozliwosci do patrzenia, do skrupulatnego obserwowania, i wykorzystuje to. Cos we mnie odzywa, kiedy widze, jak sie smieje, jednoczesnie jest gdzies uczucie jakiejs zlosci, ze to nie ja jestem sprawca tego usmiechu.

Stalem dzis przed lekcjz, na przerwie; wokól ludzie z klasy. Kazdy cos z kims gada, próbuje zabic monotonie i nude przed ostatnia juz lekcja. Zagadala do mnie jedna dziewczyna z klasy, dlaczego to jestem taki "smutny". Nie odpowiedzialem, znaczy powiedzialem jakas wymijajaca odpowiedz, nei chcialem mówic prawdy, nie czas, nie miejsce i nie osoba na takie wyznania. Po jakiejs chwili podeszla Monika. Zapytala, dlaczego jestem smutny. Swiat mi sie na chwile zatrzymal od natloku mysli. W jednym momencie chcialem jej wszystko powiedziec, tu i teraz, przy ludziach z klasy. Jednoczesnie nie chcialem nic mówic. Wiedzialem, ze zaglebiajac sie w to wszystko, pogorszam swoje samopoczucie. I tak wlasnie jest. Kiedy podeszla tak blisko, mialem ochote po prostu ja do siebie przytulic. Nie, nie ja przytulic, chcialem sie sam do niej przytulic. Tylko przytulic...

Patrzylem na "tego" kumpla. Parzylem, jak sie do niego "mimowolnie" przytula. I dopiero teraz czuje co stracilem. Teraz widze, ile kosztowalo mnie podjecie próby zawalczenia o nia. I czuje, jak to bardzo boli. Niemalze nie do zniesienia. Rok caly trwac to jeszcze bedzie. Nie do wyobrazenia dla mnie. Nie mialem pojecia, ze tak bardzo mnie to bedzie bolalo. Nie mialo tak bolec. W ogóle mialo byc wszystko inaczej. A juz na pewno nie tak, jak jest. Zal mnie rozrywa, tesknota mnie rozrywa, chec kochania mnie zabija, zlosc mnie rozrywa. Jestem totalnym strzepem, wystawionym na niewyslowiona burze uczuc.

Jakas czesc mnie chcialaby podzielic sie z Wami tym, co czuje... Dlaczego jestem skazany na niepowodzenie...?

11 marca 2004   Komentarze (3)
Chaos_angel | Blogi