• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

chaos-angel

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
29 30 31 01 02 03 04
05 06 07 08 09 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 01 02

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2014
  • Grudzień 2011
  • Sierpień 2011
  • Listopad 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Kwiecień 2007
  • Styczeń 2007
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003

Archiwum 09 kwietnia 2004


"Little Boy" on PO

Ładnych kilka dni nie było notki... jakoś mi się nie chciało. A kiedy już się chciało, coś komp odmówił posłuszeństwa... czujecie? Mi!

Tak czy inaczej siostrzyczka już pojechała do Niemiec, jakoś dwa dni temu chyba. I znowu proklamowałem zwierzchnictwo nad swoim pokojem, które tymczasowo utraciłem na jej korzyść. A teraz siedzę, popijam sobie Warkę i piszę notę...

W szkole jak to w szkole - szara codzienność poprzetykana gdzieniegdzie Moniką, teraz już sam nie wiem w jakim stanie. Stanie w sensie, że nie wiem, czy ona na mnie jest obrażona, czy co... dziwnie się zachowuje... w sumie mnie to nie obchodzi.

Jednakże, jak to Basia ma w zwyczaju robić, zresztą już po raz drugi, do naszej klasy została "wproszona" nowa dziewczyna, tymczasowo. Chodziła z nami do szkoły przez jakieś dwa dni. Ula. Jej koleżanka z Niemiec bodajże. Chodzi z nią do szkoły, bo samej jej sie nudzi w domu. W sumie nic nie robi, siedzi sobie tylko, słucha, nic nie mówi... ot tak... "przepraszam, że żyję".

Pamiętam jakie poruszenie we mnie wywołała rok temu... Kiedy weszła z Baśką do klasy.. no naprawdę.. Jedno z pierwszych, silniejszych uczuć do dziewczyny. Miłość? Nie, raczej nie, nie pamiętam na sto procent. Chyba raczej fizyczność. Nie powiem, żaby mi się nie podobała. Jak ostatnio gadaliśmy na kotłowni z qmplem ( kosz;) ), padło stwierdzenie, że to "była" dziewczyna idealna. Idealna ze względu na swoją fizyczność. Pamiętam, że około roku temu to stwierdzenie idealności padło też, bądź tylko, z moich ust. Bo i rzeczywiście dziewczyna wydała mi się prześliczna. Dlaczego? Nie pytajcie, po prostu. A teraz kiedy na nią spojrzałem, stworzyła na mnie takie samo wrażenie, jak przelatująca chmura. Praktycznie żadne. No, może poza tym, że czyała na naszych lekcjach "The Great Gatsby" w wersji oryginalno-angielskiej. Dość mi to zaimponowało. Poza tym podobało mi się, jak wokół panującej wokół wrzawy na PO, dziewczyna po prostu "wybuchła" na moich oczach, kiedy nakrzyczała na jednego kolesia... Całkiem... pozytywne.

09 kwietnia 2004   Komentarze (1)
Chaos_angel | Blogi