• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

chaos-angel

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
28 29 30 01 02 03 04
05 06 07 08 09 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31 01

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2014
  • Grudzień 2011
  • Sierpień 2011
  • Listopad 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Kwiecień 2007
  • Styczeń 2007
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003

Archiwum 14 lipca 2004


Tytuł

- zjebał mi się telefon komórkowy... huj by to strzelił. Jutro to zaniosę do serwisu, grunt, że jeszcze na gwarancji... choć jak znam życie z tej 'pospiesznej' strony, to telefon oddadzą po 'zagwarantowanym' czasie, czyli po 2 tygodniach, oczywiście nie uwzględniając tych "nagłych wyopadków", co sprawi, że telefon odzyskam około 1 września:/ NICE! Ofkoz nie tam, żebym był jakoś max przywiązany do mojej motorolki, ale lubię mieć to poczucie, że jeśli będę mieć ochotę, to wyślę SMSa, bo ofkoz właśnie ta funkcja padła, ile razy chcę wysłać tą cholerną wiadomość, pokazuje się text, że 'wysłanie nieudane'... bryndza.
- z rozważań przy komputerze: miłość to ogień, którego nie można gasić, w końcu i tak się nim człowiek paży.
- chciałbym wyslać SMSa do sister do Niemiec, że może jednak się wybiorę jakoś na dniach, ale komórka w pizdu poszła:/
- zacząłem pisać xiążkę... która to już z kolei...? Heh, nieważne, już skończyłem... dalej się nie chce;) A to dlatego, że na szczęśćie inne rzeczy mnie absorbują do tego stopnia, że nie zwracam na nią uwagi. Zauważmy: 'na szczęście' --> jest co robić
- niedawno podarłem się srogo z qmplem. Właściwie NADAL nie wiem o co... jego argumenty są tak zmienne, jak nastroje ciężarnej samicy.. ups, kobiety (wszystkim paniom :* )... właśnie dlatego nie wiem o co chodzi.. w sumei chodziło o koncert, na który nie pojechałem, bo jeden qmpel nie jechał... co prawda żeby o wyjaśnić możnaby xiążkę napisać... a mi się kolejnej zaczynać nie chce:) Tak czy inaczej jest after-war time, i wszystko zmierza do statusu quo...
- zaczynam poznawać cenę przyjaźni...
- i zaczynam czuć w sobie zbierane od początq wakacji Nitro [tm]; coraz więcej, coraz więcej... dla tych co słuchają offa: przemawia mistrz - są dwa rodzaje Nitro [tm]; jeden, Nitro [tm], to coś, iedy czujemy w sobie powera, jakby 'zmierzę się z całym światem'; druga opcja - High Nitro [tm], zbiera się w człowieku, w czakramach, w duszy, nazwijcie jak chcecie, dłuższy czas, ale i na dłuższy czas starcza... oto Tao całego Nitro [tm].
- dlatego będe się bawić w Dungeons & Dragons; na biegu czytam 'Sztukę Wojny" Sun Tzu, no i ofkoz zaczęte wcześniej Gorin No Sho... trzeba skończyć to, co zacząłem... o, 'Wiedźmina' też czytam:) dokładniej to "Krew Elfów'... no i ofkoz zaczęte koło wakacji ćwiczenia... trzeba troszkę podnieść tą sprawność, bo... tak mi się podoba:) Otóż to, robimy wszystko dla własnego widzimisię, czyli czysty hedonizm:)
- POZDRO.
14 lipca 2004   Komentarze (3)
Chaos_angel | Blogi