• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

chaos-angel

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
26 27 28 29 30 31 01
02 03 04 05 06 07 08
09 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31 01 02 03 04 05

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2014
  • Grudzień 2011
  • Sierpień 2011
  • Listopad 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Kwiecień 2007
  • Styczeń 2007
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003

Archiwum 28 sierpnia 2004


Bez tytułu

Właśnie się obudziłem. Miałem sen... jak dobre połączenie filmu sensacyjnego i kryminału... Najpierw działo się coś, czeo teraz nie mogę połaczyćw spójną całość... potem pamiętam, że w domu byo pełno ludzi.. tak jak i 'teraz'. Wszędzie rodzina.. coś robią, krzyczą... ogólny chaos. I gdzieś wokół tego, wśdród tych ludzi Natalka... wyłowiłem ją z tłumu... pociągnąłem za rękę do pokoju... był pusty... unosił się tu lekki zapach papierosów...popchnąłem ją na łóżko, żeby się położyła... chciałem się do niej przytulić. I przytuliłem. Jak zawsze.

Potem znowu cośbyło, gdzieś szedłem... po coś.. ze mną banda ludzi. Pamiętam, że kiedy na coś czekaliśmy włączyły się zraszacze do trawy.. jednak wszędzie była ziemia, zwyczajna, czarna ziemia... Staliśmy czekając na coś... kropelki wody delikatnie spadały na wszystkich... z tyłu, w ciemności pojawiły się dwie osoby. Nie poznałem ich w pierwszej kolejności. Kiedy weszły do światła, bez problemu poznałem dość szybki, charakterystyczny chód jednej z osób... była piękna... w jasnych spodniach, różowej bluzce z polaru.. z ładnei ułożonymi włosami... nawet makijaż mi się podobał... osoba okrążyła łukiem kilka stojących osób... szła w moim kierunku... to była Monika.. uśmiechnięta.. tak... mądrze... podeszła do mnie i bez żadnych słów przytuliła... mnie do siebie... Wtuliłem się w nią... wyszeptałem jej, że tęskniłem... że tak dobrze, że już jest...

28 sierpnia 2004   Komentarze (1)
Chaos_angel | Blogi