Podsumowanie..?
A ja chyba nawet nie mam co...
bo nic takiego brzemiennego się nie zdarzyło...
może nieco zmądrzałem...
nie tylko w sprawach uczuć
ale też tego, co -potem-
zresztą bez sensu to...
i tak juro nie będzie tej notki...
jak i całego roku...
Wyedytowane
i wkurwia mnie,
kiedy słyszę,
że podoba się jej kilka lat starszy koleś...
jakbym się totalnie pomylił...
Czas się od tego uwolnić...
od Niej, zwyczajnie...
tak na nowy rok...