• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

chaos-angel

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
31 01 02 03 04 05 06
07 08 09 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 01 02 03 04 05 06

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2014
  • Grudzień 2011
  • Sierpień 2011
  • Listopad 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Kwiecień 2007
  • Styczeń 2007
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003

Archiwum 08 lutego 2005


Pięciodniowy exodus, część druga.

I drugi dzień zaczyna już spadać z drzewa niczym dojrzały owoc... Chętnie poprzyglądałbym się temu zjawisku... ale nie ma jak.. trzba coś z sobą zrobić... trzeba pouczyć.. ale nie ma paliwa, KTO MI ZABRAŁ KAWĘ? Normalnie nie ma kawy... człowiek bez kawy to... to... sami wiecie:/
Niedawno w zetce leciał kawałek Jeden Osiem L, ofkoz jedyny z jakim się chyba przebił - Jak zapomnieć?. Kiedyś słuchając tego, bardzo dobrze rozumiałem to, co chciał przekazać autor... właściwie kiedy piosenka wchodziła dopiero na anteny, nie była jeszcze taka sławna, już wiedziałem, że w jakiś sposób jest moja. A teraz...? A teraz nie. Zwyczajnie nie...
Choć takie uczucia jak to do Moniki ot tak nie wygasają, choć tak jest i w tym przypadku, jest teraz ono na tyle słabe, że prawie nieistotne w moim życiu. Nawet jakby chciało, nie dam mu się podnieść.. zwyczajnie nie ma sensu... Choć nie powiem, stykam się z Moniką w szkole nada... ale jakoś nie ciągnie mnie do niej już tak, jak kiedyś... teraz akurat moje myśli zaprząta inna osoba. A Monikę zwyczajnie łapię za tyłek:) Ot tak, bezczelnie, bez pardonu. Bo jest za co złapać:) A Ptyś...? Ptysia też jest za co złapać:) Choć tam sytuacja jest nieco mniejsza (nie znaczy gorsza!), i nieco bardziej... kształtna..? Nom, tak, tego słowa szukałem. I poza tym mam bezczelne prawo do bezczelnego posyłania tam mojej ręki w przypadku Ptysia:) Monika jakoś się burzy... e tam, jakby kto na to uwagę zwracał;)
A więc wtorek... jakoś się trzymamy... powoli, jeszcze trzy dni. Ale damy radę. Zawsze dajemy, prawda, wiaro?
Pozdrawiam.
08 lutego 2005   Komentarze (2)
Chaos_angel | Blogi