• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

chaos-angel

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 31 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 01 02 03 04 05

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2014
  • Grudzień 2011
  • Sierpień 2011
  • Listopad 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Kwiecień 2007
  • Styczeń 2007
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003

Archiwum 12 lutego 2006


Bez tytułu

A więc po pierwszej egzaminacyjnej fali
Spodziewałem się większego przesiewu; testy były, przynajmniej pisząc z obecnej perspektywy, kiedy nie ma jeszcze ocen, banalnie proste. Każdy, kto miał przynajmniej elementarną wiedzę - napisałby.
Pytania ze wstępu do nauk były dokładnie takie, jak facio dał przed egzaminem. Poczciwy. Jeśli jeszcze ktoś to będzie normalnie sprawdzać - będzie ok. Wypierdoliłem się na nie jak ludziska na starej maturze - poczciwe 6,5 strony. Powinienem zaliczyć.
Następnego dnia, tj. dziś, wypadała filozofia. Nic w tym dziwnego, poza tym, że umiałem tylko jeden dział - etykę - a dodatkowo trzeba było umieć teorię poznania, a ja w miejsce tego zabierałem się do metafizyki. Tą też zresztą tylko zacząłem. A etykę przerabiałem wtedy, gdy byłem u Kochania w S. Czyli dawno temu.
Okazało się, że na ten egzamin nie trzeba było praktycznie żadnej wiedzy. No, dopsh - elementarną. Pytanie było podobne do tego, z grupy wcześniejszej. Posiadało podobne cechy merytoryczne. U mnie brzmiało mniej więcej: 'Wybrać jedną z teorii etycznych przedstawionych w książce lub na wykładach. Przedstawić jej podstawowe zasady i uzasadnić jej prawdziwość z Twoimi poglądami.' Wystarczyło więc znać cokolwiek z etyki, a to był pierwszy dział, prościutki.
Wybrałem więc jeden przykład, opisałem, podałem przykłady, odniosłem do swojego, wyimaginowanego kodeksu zasad. Poszło. Powinno być dobrze. Podobnie powinno być i we wtorek, z ekonomii. Choć za tym będę musiał się jeszcze nalatać. Dłuższa historia.
A tymczasem siedzę i się zamulam. Nie mam nic do roboty, tęskno do Kochania... PS2 leży w domku, czeka na mnie... FF X też czeka... A pobawiłbym się nimi... Kochanie też samo siedzi we wrednych S. Ale już niedługo... będzie dopsh. Pobędziemy razem.

12 lutego 2006   Komentarze (2)
Chaos_angel | Blogi