Bez tytułu
Wydaje mi się, że będzie dobrze. Skończy się na wielkim strachu, a to, co ma się stać, wreszcie stanie się rzeczywistością... mogłoby wreszcie...
A może ta poranna pobudka spowodowana jest moją prywatną maturką...? Właśnie obadałem termin ostatniego zjazdu na uczelni... wychodzi 10 - 11 czerwiec... a myślałem, że troszkę później będzie...:)
Z tego to powodu, dziś rozdzielam jakoś pracę, w sposób mam nadzieję możliwy do spełnienia, i zaczynamy pracę...
Teraz mam do wkucia 5 książek z 3 przedmotów większych... Nie chcę demonizować, ale nigdy nie przeczytałem takiej ilości literatury w takim czasie... 30 / 5 = 6 dni na jedną książkę... każda ma średnio 300 -400 stron... czyli ponad 50 stron dziennie do nauczenia się...
Szkoda, że nie ma tutaj obrazków i wykresów, jak w LO... tam wychodziło na stronie niekiedy obrazek, wyjaśnienie go i ćwiczenia... tutaj można co najwyżej spotkać bibliografię drobnym druczkiem i jeszcze mniejszym ciekawostki... Lux...
Zapomniałem gdzieś tu ująć socjologię i logikę...? To nic...
Wish me luck, U guyz... and 2 my Babe;)