• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

chaos-angel

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
29 30 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31 01 02

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2014
  • Grudzień 2011
  • Sierpień 2011
  • Listopad 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Kwiecień 2007
  • Styczeń 2007
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003

Archiwum 04 października 2003


Pytania o północy...

Tak... I po piątku. Koniec tak samo niezauważalny jak i początek. Źle, nie lubię, kiedy mam świadomość, że nie zrobiłem czegoś, czego nie mógłbym zapamietać podczas leżenia w łóżku. Przegrana bitwa...? Może... 

Jutro sobota. Ciekawe czy coś się stanie. Niby mam się spotkać z Izą, ale to raczej faza projektów, niż rzeczywistych planów. Choć gdybym chciał, to raczej nie byłoby problemów z ich urzeczywistnieniem. Nawet dziś coś rozmawialiśmy o tym w żartach... Że niby mamy się zejść jutro... znaczy dziś, bo już 5 nimut po dwunastej... Choć te jej żarty pewnie różnie wychodzą. Jak na przykład ten z sexem przez spodnie... Dość dziwnie jest pytać drugą osobę, czy chce siękochać przez spodnie, znaczy dla mnie jest to dziwne, raz ze względu na to, że to oferuje dziewczyna, dwa, samo wykonanie. Przez spodnie...? To jak jeść cukierka przez papierek. Przyjemność średnia. Jednak w każdej chwili jest możliwość wyjęcia go z papierka i rozsmakowanie się w jego słodyczy. Osoba niecierpliwa rzuci się prawie od razu na niego, początkowo, kiedy wkładał go do buzi w papierku, nie czując jego smaku, rozrywając na strzępy dzielącą go od upragnionej słodkości granicę. Rzeczywiście, jest we mnie obawa, że mógłbym tak postąpić, wbrew sobie i jej. Ale regóły gry niejako dyktuje ona, choc nie do końca. Nie patrzę teraz jednak na przyczyny, ale na możliwe następstwa, których nie do końca mogę się spodziewać.

Zresztą, nie ma co gdybać. I bez sensu jest przejmować się wszystkim dookoła. Tak... wcześniej tego nie robiłem. Początek roku był taki udany, bo izolowałem się od tych wszystkich przemyśleń. NIe wracałem do tego, co zrobiłem danego dnia, czy było to dobre, czy złe, nei obchodziło mnie to. I cieszyła mnie też lekkość ducha, która temu towarzyszyła.

Trzeba będzie postarać się do tego wrócić...

04 października 2003   Komentarze (2)
Chaos_angel | Blogi