Piątek
Jutro, z tego co wiem, przyjeżdża już nowa Koleżanka... fajno... jakoś nie będę zdziwiony, jeśli się jeszcze jutro spotkamy. A co do Koleżanki... puściłem jej wczoraj strzałkę koło 1 w nocy... wiem, po prostu fantastyczne, ofkoz nie o tym chciałem... ale o tym, że ona mi ją odpuściła dziś rano, koło 7:30. Wiem, tym bardziej fantastyczne... Najciekawsza w tej historii okazuje się pointa... otóż kiedy chciałem do niej znowu puścić strzałkę, koło 09:08 co słyszę w telefonie...? Że kurna nie można tego zrealizować, ze względu na brak środków na koncie, bądź został przekroczony czas wykonywania połączeń... myślę, myślę... spoko, miałem na koncie prawie pół gola... ale z drugiej strony jakoś w tych dniach chyba miała mi karta paść ze starości! O, jak miło! O, jak fajnie! Jestem kurwa pół gola do tyłu - Idea rządzi z doładowywaniem po czasie. Się kurna mocno starają, żeby użytkownicy mieli cały czas możliwość wykonywania połączeń, bo jesli przekroczą czas, w którym mogą dzwonić/wysyaś SMSy, automatycznie czyszczone jest konto. Nie ważne ile tam się miało, ważne, że Kochana Idea zaprzyjaźnia się z tymi funduszami, ku naszemu oczywiście lekkiemu zniesmaczeniu. Nie powiem, że się delikatnie zdenerwowałem, kiedy to sobie poukładałem w główce, ale już jest coraz lepiej... to tylko pół gola:/
A więc piątek... czas imprez, początków weekendu, dalekosiężnych planów na całe dwa nadchodzące dni, które zdają się być wiecznością oddzielającą od tygodnia roboczego, o którym nikt nie chce pamiętać, tym bardziej planować sobie pracę na dni wolne, ażeby odciążyć robocze. Przypominam, ze mam ferie i mi to ostro lata koło czterech liter. Jeden, wielki, dwytugodniowy weekend, którego dopiero widzę półmetek... a i to jakoś tak zamazane. Najbardziej mnie jednak boli to, że nie zrobiłem za wiele przez ten tydzień... no, ledwo co skończyłem (nie do końca) 'Początek' Endru Szczypiorskiego... Przede mną jeszcze 'Rozmowy z katem' autorstwa jak na razie dla mnie nieznanego. Do tego dołozono mi opowiadania Borowskiego (część przerobiona), 'Niemców' - również anonimowych... coś jeszcze się pewnie by znalazło w stercie przywalonej kartonem po wodzie po goleniu...
Jakoś się skupić nie mogę... Pozdrawiam.