Entliczek pentliczek
[Wyrwane z kontekstu: właśnie robiłem sobie kawę... herbatę wylałem, bo smakowała jak ścierwo - na kolorowej paczce herbacianej napis, że oszczędza sie ileś tam cukru, bo herbata jest posłodzona już od razu w torebce z zaaplikowanym herbacianym indywiduum... gówno słodzone aspartamem wyżerającym mózg, smakuje jak... nie smakuje, nawet cytryna nie złamała tego cholernego posmaku chemii... dlatego teraz jest kawa. Ale nie o tym - kiedy pażę kawę często patrzę przez okno.. po drugiej stronie ulicy leży pies - duży, raczej nierasowy, na pierwszy rzut oka leniwy. Chyba śpi. Wczoraj, jak szedłem z Ptysiem na spacer też leżał - nam na drodze. W tej samej pozie, tylko w innym miejscu . Spał chyba, przynajmniej udawał. Wreszcie pewnie zamarznie. W innym miejscu? Nie wiem... zastanawiam się, kiedy ludzie to zauważą, i kiedy zaczną coś robić z tym psim ścierwem. Wtedy, kiedy zacznie się rozkładać, tj. na wiosnę, >>niedługo