• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

chaos-angel

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
28 29 30 31 01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 01

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2014
  • Grudzień 2011
  • Sierpień 2011
  • Listopad 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Kwiecień 2007
  • Styczeń 2007
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003

Archiwum 24 kwietnia 2005


Żakowskie nastroje

Nooormalnie ludziska mam jakiś dobry humor...
Może dlatego, że jutro poniedziałek, a ja nie muszę iść do szkoły...?
A może dlatego, że już mam ustne matury za sobą i nie muszę się niczym stresować...?
No w sumie nie wiem, ale nie mam zamiaru tego analizować...
Widziałem do ostatniej notki sporo komentarzy... ciekawe dlaczego...? Moze dlatego, że notka była krótka i zwięzła, łatwo ją było skomentować.. a może dlatego, że i temat był dość popularny, więc nie trzeba było za bardzo się wymóżdżać nad komentarzem...?
Co do przyszłych egzaminów - wspominałem już - nie przejmuję się. Zastanawiam się tylko, czy uda mi się powtórzyć wynik z próbnej z angola, tj. bodajże 93/100 z podstawowego i 76/100 z rozrzeszonego... miło by było mieć takie, bądź wyższe notki na świadectwie. Z polakiem pewnie będzie gorzej, bo jak się ciągle okazuje, jestem analfabetą funkcjonalnym... zwyczajnie czytam i nie wiem co... w sumie jeden myśli szybciej, drugi wolniej, ale to nie o to chodzi;)
Weekend z Kochaniem można zaliczyć do udanych. Choć wczoraj wystąpiła mała kłótnia, właściwie nie wiem o co, ofkoz z winy Kochania, co zresztą potem usłyszałem i od Niej... chyba muszę być strasznie bezkonfliktową bestią. Bo i może taki jestem...? Tego też nie mam zamiaru analizować...
A że po kłótni zawsze musi być jakieś pogodzenie się, które pośrednio nastąpiło u mnie, zastanawiam się, czy przypadkiem te nasze kłótnie podświadomie nie mają zamiaru kończyć się w łóżku... Tydzień temu niby się o coś pokłóciliśmy (tak, dobrze myślicie, z winy Kochania;P), skończyło się bardzo miło u mnie... wczoraj znowu mała scysja... i ponownie koniec miała w łóżku... Chyba muszę nad tym pomyśleć... może trzeba będzie też jakąś kłótnię wywołać z mojej strony?:)
A jeśli chodzi o naukę, zostaje coraz mniej czasu i mało mniej materiału do przerobienia. Pocieszam się tym,że materiał z trzeciej książki z histy, jaką mam zamiar przerobić, omawialiśmy na lekcjach w 3 klasie. Więc jeśli patrzeć na to w ten sposób, nei jest z moim położeniem aż tak tragicznie. I o dziwo, nawet jeśli myślę, ze jest źle, wyzwala to we mnie jakieś dziwne pokłady nadziei... coś w stylu podniecenia przed zdrową rywalizacją na maturze. Ciekawe jak mi to pójdzie...? Postaram się ofkoz jak najlepiej, ale do pełni szczęścia potrzeba mi będzie jeszcze dobrego wyniku z WOS`u, a tego dość się boję...
Żartowałem, nie boję;) Zwyczajnie wyzwala to we mnie jakąś dziwną energię... trzeba ją będzie za niedługo zamienić w czyn... E= m*c*c
Pozdrawiam.
24 kwietnia 2005   Komentarze (7)
Chaos_angel | Blogi