• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

chaos-angel

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
29 30 31 01 02 03 04
05 06 07 08 09 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 01 02

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2014
  • Grudzień 2011
  • Sierpień 2011
  • Listopad 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Kwiecień 2007
  • Styczeń 2007
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003

Archiwum 08 czerwca 2006


Bez tytułu

Dziś natrafiłem po raz kolejny w TV na program o naszym układzie słonecznym...
Mówili o tym, jak odkrywano planety, jaka jest przyszłość naszego świata, w jaki sposób to wszystko się zakończy...
Podawali liczby, m.in. to, że mamy 9 planet w układzie, że stanowią 0.001 masy układy słonecznego, że reszta to masa Słońca, że w jego jądrze panuje temperatura 16 mln stopni...
Liczby, dla mnie niezrozumiałe, nieobjęte rozumem... to daje do myślenia...
W takie noce jak ta, kiedy wieje dość zimny wiatr, człowiek zastanawia się w szybkim przeskoku do domu, o co w tym wszystkim chodzi... małe drobiny, nie znaczące zwyczajnie nic. Niezauważalne punkciki w przestrzeni wszechświata, miotające się w ułamku wieczności, krzyczące o szczęście w zagłuszającym szumie Wielkiego Wybuchu...
Wiele rzeczy zauważa się w jednostkowym świetle; są jakby wyjęte przez moment z wszędobylskiego wyścigu szczurów, by tylko zauważyć delikatną różnicę i znowu wskoczyć na swoje zabiegane miejsce...
Takie chwile jednak pokazują, że nie wszystko jest takie, jakie jest; i niewiele potrzeba, by zmienić, choć na moment, punkt widzenia.
U mnie? - Pojutrze zerówka z powszechnej; w niedzielę wpisy z ćwiczeń z rzymu i angola.
U nas? - Niezmiennie dobrze.
Lepiej?
08 czerwca 2006   Komentarze (3)
Chaos_angel | Blogi